Jak zwiedzić trzy rejony w 3 dni? Nic prostszego: prosisz kumpla, by opracował trasy, żonie żeby spakowała bagaż, kumpeli by ogarnęła noclegi, a samemu wystarczy zatankować motocykl i cieszyć się podróżą 😎 trasa 1920 km 6 motocykli 9 osób czas przejazdu 5 dni Najtrudniejsze w grupowych wyjazdach jest zorganizowanie noclegów. Nie zawsze udaję się ten wyczyn. Czasem trzeba nieźle się naszukać by na taką paczkę wszyscy mieli gdzie spać. Nam się udało, a za bazę wypadową obraliśmy Augustów. Możecie zapytać dlaczego akurat to miasto. Naszym początkowym celem podróży miała być Litwa, ale okazało się, że część z nas nie była ani na Mazurach, ani na Podlasiu, dlatego też pomyśleliśmy o wypośrodkowaniu naszego wypadu. Żeby zwiedzić wszystko co oferują te trzy regiony, musielibyśmy na każdy z nich poświęcić minimum miesiąc. Nie mniej jednak, udało się zobaczyć parę fajnych miejsc, które na długo zapamiętamy. Koszalin - Augustów Wystartowaliśmy parę minut po 7. Poranek był bardzo rześki. Tempera
"Borneo" - żartobliwe określenie Bornego Sulinowa, obszaru który słynie przede wszystkim z atrakcji militarnych. Historia tych terenów jest dość mroczna i ciągnie się aż do 1992 roku, kiedy to ostatnie wojska radzieckie opuściły tereny Bornego Sulinowa i okolic. trasa 282 km 3 motocykle 5 osób czas przejazdu: 5,5 h Można by dużo opowiadać o historii, ale my tym razem szukaliśmy dość nietypowych i nieodkrytych miejsc w okolicy. 1. Rezerwat przyrody Wrzosowiska w Okonku Nie wiem co nas podkusiło, by wystartować DK11. Nie przepadamy za ta drogą, ale chyba stwierdziliśmy, że w tym okresie nie będzie ona zbyt obciążona ruchem. Znacząco się minęliśmy z oczekiwaniami. Do miejscowości Bobolice, jazda była szarpana i nie było mowy o przyjemności. Całość wynagrodziła nam pierwsza atrakcja. Nie spodziewaliśmy się tak pięknych widoków i tak fajnego miejsca. Żeby jednak tu dojechać, trzeba pokonać leśną szutrówkę, która jest w przyzwoitym stanie i pozwala na jazdę motocyklem z prędkością