Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019

Polecany post

Podlasie - Litwa - Mazury

Jak zwiedzić trzy rejony w 3 dni? Nic prostszego: prosisz kumpla, by opracował trasy, żonie żeby spakowała bagaż, kumpeli by ogarnęła noclegi, a samemu wystarczy zatankować motocykl i cieszyć się podróżą 😎 trasa 1920 km 6 motocykli 9 osób czas przejazdu 5 dni Najtrudniejsze w grupowych wyjazdach jest zorganizowanie noclegów. Nie zawsze udaję się ten wyczyn. Czasem trzeba nieźle się naszukać by na taką paczkę wszyscy mieli gdzie spać. Nam się udało, a za bazę wypadową obraliśmy Augustów. Możecie zapytać dlaczego akurat to miasto. Naszym początkowym celem podróży miała być Litwa, ale okazało się, że część z nas nie była ani na Mazurach, ani na Podlasiu, dlatego też pomyśleliśmy o wypośrodkowaniu naszego wypadu. Żeby zwiedzić wszystko co oferują te trzy regiony, musielibyśmy na każdy z nich poświęcić minimum miesiąc. Nie mniej jednak, udało się zobaczyć parę fajnych miejsc, które na długo zapamiętamy. Koszalin - Augustów Wystartowaliśmy parę minut po 7. Poranek był bardzo rześki. Tempera

Pomysł na wypad (Stare Drawsko - Złocieniec - Lubieszewo)

Jeden z pierwszych wypadów w tym sezonie. Prawdę mówiąc trochę o nim zapomniałem dlatego, dopiero teraz opisuję tą trasę. Początek nie zapowiadał się zbyt dobrze. Sprawdziliśmy pogodę i niestety zapowiedzi deszczu. Ale skoro już maszyny wyprowadziliśmy na świeże powietrze, to nie ma sensu ich chować. Zawsze wychodzimy z założenia, że nie będzie źle. Nie zdołaliśmy ujechać nawet 20 km, kiedy trzeba było zakładać pierwsze przeciw deszczówki. Pierwszym wyznaczonym punktem był Zamek Drahim w Starym Drawsku. Wraz z pokonywanymi kilometrami, pogoda poprawiała się i samo zwiedzanie było już w przyjemnej aurze.  Zamek Drahim - Stare Drawsko Zamek Drahim - Stare Drawsko Zamek Drahim położony jest w bardzo malowniczym miejscu, pomiędzy dwoma jeziorami Drawsko i Żerdno. Po przeciwnej stronie ulicy do dyspozycji jest Restauracja Drahim z dostępem do jeziora Dawsko i zejściem na pomost. Restauracja Drahim Jezioro Drawsko My skorzystaliśmy z pomostu i restauracji przed da

Pomysł na wypad (Polanów - Biały Bór)

Czasem bywa tak, że nie zawsze jest czas na dalszy wypad. Ale pewnie większość z Was jak sobie usiądzie i pomyśli co można zobaczyć w okolicy, to raczej pojawia się pustka. Wszystko co wpadnie do głowy, to już nieco większe kilometry do przebycia. Dlatego też, postanowiłem poszukać miejsc, do których warto zajrzeć bez robienia wielu km. Wszędzie są jakieś ciekawe miejsca blisko Was, dlatego warto szukać i zwiedzać. Tym razem lecimy na 2 moto. Spotykamy się pod Polanowem w miejscowości Jacinki. Wyjazd zapowiadał się mega lajtowo i do tego mega ślamazarny. Ustalona wcześniej trasa jeszcze przed pierwszym punktem uległa małej modyfikacji. Udaliśmy się w przeciwnym kierunku do pierwotnie obranego i pojechaliśmy nad jezioro Wielin do miejscowości o tej samej nazwie. I tu coś co motocykliści lubią najbardziej. Ok 3 km dojazd do samej miejscowości jest jakby wybudowany dla motocykli. piękny, równy asfalt, kręta droga, fajny przejazd. O ile ten kawałek można uznać za mega fajny to jazda

Pomysł na wypad (Łapalice - Pępowo - Kościerzyna)

MBiK - tajemnicza nazwa fantastycznej grupy motocyklistów, z którymi wybrałem się na jeden z wypadów. Rozszyfrowanie nazwy znajdziecie na końcu tekstu 😏. Jedna z wypraw całodniowych. Może nie od świtu do nocy, ale na zobaczenie tych atrakcji, trzeba sobie zarezerwować co najmniej 8h. Ale zacznijmy od początku. Tym razem wypad z nową grupą jest dla mnie nie lada wyzwaniem bo zostałem wyznaczony na prowadzącego. Ale początki okazały się całkiem łatwe. Szybkie zapoznanie się i ruszamy w drogę. Po pierwszych km już wiedziałem, że nie będzie problemów.... Grupa bardzo zdyscyplinowana, fajnie szybko i blisko siebie jadąca, a każdy wie, że w takiej bandzie jeździ się przyjemnie 😎 Wypad na 9 moto więc ekipa solidna. Pierwszy punkt docelowy to Zamek w Łapalicach. opisywałem ten obiekt przy okazji innej trasy zatem nie będę powtarzał opisu. Dla zainteresowanych troszkę więcej znajdziecie  TU . Punkt ten został obrany ze względu na fakt że część ekipy jeszcze tam nie była, a świetnie wpasowa

Szkolenie torowe

Wracając pewnego dnia do domu znalazłem w skrzynce list zaadresowany ręcznie na moje imię i nazwisko. Dziwna sprawa w dobie mailów, ale pomyślałem sobie, ze może nieznajoma piękność mnie podrywa 😉 W środku znalazłem zaproszenie na szkolenie torowe doskonalenia jazdy. Jak się okazało za wszystkim stała moja kochana żona. Ucieszyłem się jak dziecko, które dostaje wymarzoną zabawkę... Nie mogłem się doczekać tego dnia... Trochę dziwne prawda... Koleś jeździ na moto na co dzień, opisuje wyjazdy a cieszy się z jakiegoś szkolenia torowego. Otóż owszem i to z 2 powodów: 1. Prezent od osoby, która dba o mnie fantastycznie i praktycznie jak już wcześniej pisałem to dzięki niej jeżdżę, 2. uwielbiam podnosić swoje umiejętności i uczyć się nowych rzeczy 😊 Niedziela 8:00 start. Pierwsza część teoria. Niby każdy to wie, ale rzeczy oczywiste najczęściej są niedostrzegane. Zatem powtórka i nowe rzeczy z teorii. Po 2h idziemy na to. Tak sobie wtedy pomyślałem: chopper i tor to takie trochę słabe

Pomysł na wypad (Bytów - Wdzydze Kiszewskie)

Z pewnością nie raz zastanawialiście się gdzie tu pojechać, co by tu nowego zobaczyć. Takie dylematy pojawiają się u każdego ale warto wówczas podpytać innych, a z pewnością ktoś coś podpowie. Mnie z grupą przyjaciół poniosło na urokliwy most w Bytowie. To był pierwszy punkt wycieczki. Jest to jedna z atrakcji turystycznych tego niewielkiego miasteczka i jak na wypad motocyklowy z celem bardzo atrakcyjne miejsce. Most ma kilka historii, z którymi warto się zapoznać przed wyjazdem. W tym miejscu spędzicie ok. 20 min. Można przejść się po mośćcie, a następnie zobaczyć go z dołu. Czyli robimy tzw. pętlę.   W tym miejscu macie duży parking więc spokojnie nawet gdy wybierzecie się większą grupą to nie będzie problemu z zaparkowaniem. Niestety nie zjecie tu nic i nie ma co liczyć na WC 😉. Co prawda dalszy plan wypadu był inny ale skoro pada jakiś pomysł to dlaczego go nie przeanalizować?? Ok zmiana planów... Propozycja Wdzydze Kiszewskie... Nazwa jak to na Kaszebach c

Motocyklowy Potop 2019 cz. 2

Startując do Szwecji już na samym początku wyprawy przytrafiła się nam awaria jednego z motocykli w grupie. Dlatego też nieco musieliśmy zmienić nasze plany dotyczące tras zaproponowanych przez organizatorów. Ale jak to mówią: "Nie ma tego złego...". Obraliśmy najkrótszą z możliwych tras. Oczywiście wydaje się, że straciliśmy ale wbrew tym przekonaniom, zgrana ekipa zawsze ma powody by skorzystać na nieoczekiwanych zmianach planów. Z Gekas do portu w Karlskrone jechaliśmy głównymi drogami. Głównie były to drogi szybkiego ruchu. Ale nie zabrakło fajnych widoków ciągnących się wzdłuż drogi i wspólnych chwil spędzonych również z innymi napotkanymi polskimi motcyklistami ;) Na jednym z postojów spotkała też nas miła niespodzianka. Spotkaliśmy na jednym z parkingów "przewodniczkę-opiekunkę" wyprawy Zuze. Fajnie, że do nas zajechała bo dzięki temu mogliśmy poznać jej pierwszy przyjazd do Szwecji. Kilka wspólnych minut i ruszyliśmy dalej w drogę. Oczywiście nie za